Prasa

Davis Acoustics Krypton 6 - audiomuzofans.pl

Trzeba przyznać, iż francuscy producenci zespołów głośnikowych i driverów w zakresie technologii samych przetworników są dość często krok przed resztą stawki. W ten trend oprócz testowanego Davis’a, wpisują się również inne marki m.in. Audax, Focal, Cabasse, Triangle, Supravox, Kartesian, PHL Audio czy PHY-HP. Kopalnią inżynierów z pewnością był Audax – to u tego producenta doświadczenie zbierali założyciel Focala Jacques Mahul, czy właśnie pomysłodawca marki Davis pan Michel Visan. 

Miał on jeszcze okazję pracować dla innej cenionej marki Siare, tą z pewnością kojarzą starsi użytkownicy Tonsila.

To Davisa właśnie uważa się za jednego z pierwszych, który używał do produkcji membran kevlaru oraz włókna szklanego. Oprócz produkcji samych przetworników od 1993 roku Davis Acoustics oferował gotowe zespoły głośnikowe, z których pierwszym wypuszczonym na rynek był model DK200.

Firmą obecnie kieruje jego żona i syn Olivier. Davis Acoustics produkuje głośniki uznane na całym świecie.
Davis oferuje bardzo szeroką gamę głośników dla DIY, od 4 cali do 15 cali i nie mniej szeroką gamę gotowych kitów czy zestawów m.in. serie : Dream, Courbet, Krypton, Balthus, D-Max, Discovery, Hera oraz InWall.

Pierwszy kontakt z produktami marki Davis to lata 90-te – miałem wtedy okazję poznać bliżej Radmory LS30, które były zbudowane w oparciu o przetwornik 17 KLV uzupełniony kopułką Seasa. Zapamiętałem znakomity bas i niezłą średnicę. Trzeba przyznać, iż jest to bardzo udany przetwornik, a stosowała go np. marka Thorens (tak ta od gramofonów).

Podczas jednego z ostatnich Audio Video Show przysłuchałem się bliżej modelom RENOIR z serii Héritage oraz MV ONE i mimo, iż warunki nie były najlepsze, to dało się wyczuć ogromny potencjał i pozostawiły po sobie bardzo dobre wspomnienie.

Moje ostatnie spotkanie z Davisem miało miejsce w zeszłym roku, gdy podczas renowacji Cabasse OURAGAN (podobno należących onegdaj do Édith Piaf) jako przetwornik wysokotonowy został użyty TW 26 G.

BUDOWA/WYGLĄD:

Najnowszą serią zespołów głośnikowych jest linia produktów o nazwie Krypton. W ich skład wchodzą dwie konstrukcje wolnostojące Krypton 6 oraz Krypton 9, plus jeden monitor Krypton 3. Nowa seria pozycjonowana jest pomiędzy seriami Balthus i Courbet, czyli środek stawki.

KRYPTON 6 to typowy przedstawiciel obecnej mody wzornictwa przemysłowego w zakresie produktów – zespoły głośnikowe. Mamy bowiem wąskie „audiofilskie słupki” tylko 16 cm szerokości, bardziej głębokie i wysokie na 89 cm. W tych niewielkich gabarytach udało się zmieścić konstrukcję trójdrożną. Wyobrażam sobie, iż są na tyle uniwersalne wzorniczo, że będą pasować zarówno do nowoczesnych wnętrz, jak i do tych w starszym stylu, a to dzięki możliwości wyboru trzech wariantów wykończenia (Classik – American Walnut, Technik – Black Ash, Nordik – Light Oak).

Trzeba przyznać iż jakość wykonania obudowy robi dobre wrażenie, do tego dochodzi dość słuszna waga jak na gabaryty – 16kg per sztuka. Na przedniej ściance oprócz przetworników znajdziemy otwór Bass Reflex w formie prostokąta, dawniej stosowana dość często, oraz odświeżone logo producenta. Sama przednia ścianka również występuje w trzech wariantach kolorystycznych. Na tylnej ścianie mamy dobrej jakości terminale głośnikowe. Cała bryła kolumny dzięki firmowym podstawom jest lekko odchylona do tyłu co zapewne miało poprawić zgranie fazowe. Maskownice są płócienne i wg moich domowych pomiarów nie „psują” specjalnie charakterystyki.

Przejdźmy do samych przetworników – wysokotonowy głośnik to 28 mm tekstylna kopułka, to zupełnie nowy przetwornik troszkę podobny do TW 28 wyposażony w komorę za tylną stroną membrany.

Głośnik basowy to solidna papierowa 13-tka. Powlekana membrana i dość gruby górny resor zapewne wystarczy, by odpowiednio przetworzyć deklarowane 45 Hz.

No i punkt kluczowy – średniotonowy: nie jest to legendarny 13KVL5, który jest wysoce ceniony na rynku DIY, ale ten użyty w Krypton 6 dość mocno go przypomina. Faktura plecionki jest łudząco podobna, a sposób ułożenia kevlaru jest charakterystyczny dla tego producenta. Rozmiar mamy ten sam, dodatkowo w tym mamy specjalnie zaprojektowany korektor fazy zamiast kopułki przeciwpyłowej. Oj, podoba mi się ten przetwornik.

BRZMIENIE:

Sobota, wolne popołudnie i na talerz odtwarzacza CD trafią krążek Evy Cassidy – tego się spodziewałem, średnica od razu wysunęła się na pierwszy plan.

To w tym zakresie mamy to coś ponad program, jak na zespoły w tej kategorii cenowej.

Średnica jest szybka, dokładna, szczegółowa. Głos wokalistki wysunięty troszkę przed sceną, jest pełen detalu, gładki i taki przyjemny, w sam raz. To największa zaleta Kryptonów – mamy tu wigor, lekko drapieżne i ponadprzeciętną dynamikę, klasa!.

Drapieżność gitar elektrycznych czy uderzenia w werbel jest fenomenalna.

Kolejna szczególna cecha to tworzenie planów stereo. Sama lokalizacja instrumentów jest bardzo precyzyjna, sama scena jest odrobinę cofnięta na czym zyskuje jej głębokość, a szerokość kreowana jest dalece poza same kolumny. Może jest to odrobinę efekciarskie, lecz zdecydowanie może się podobać, czy dzięki zabawie z fazą w filtrowaniu, czy pochylenie kolumny już nie tak istotne. Duży plus.

Wysokie tony są bardzo dokładne i dość dźwięczne. Blachy perkusyjne podane są z odpowiednim ciężarem i mocą. 

Mi osobiście zabrakło trochę oddechu i powietrza na samej górze. Ilość detalu i szybkość podania jest na dobrym poziomie, co ważne całkowicie nieagresywne, na dłuższą metę nie męczą.

Bas, jest go zaskakująco dużo jak na rozmiar przetwornika, schodzi całkiem nisko i na samym jego skraju brakuje kontroli, nie jest on tak szybki i zwinny jak średnica, lecz dzięki zakończeniu pracy głośnika basowego na 400 Hz możemy mówić o solidnym uzupełnieniu pasma z dobra podstawą i bez „bułu”.

Dla lepszej dynamiki i solidniejszej kontroli zalecałbym dobry piec tranzystorowy lub mocny Push-Pull lampowy.

Nie możemy tu mówić o jakieś mega potędze „dołu”, a dzięki BR z przodu możemy pokombinować z bliskości do tylnej ściany co powinno pomóc, czuć troszkę wyższej strojenie i podkreślenie basu w okolicach 80-120 Hz.

Muzykalność głównie dzięki średnicy jest bardzo realistyczna i przyjemna, producentowi udało się uciec od natarczywości, a dzięki podkreśleniu niższej średnicy o mityczne dociążenie nie trudno.

Dźwięki podane są z dobrą szybkością i zwinnością bez agresywności, ale z podkreśloną średnicą.

PODSUMOWANIE:

Mega uniwersalne głośniki, sprawdzą się w wielu pomieszczeniach i w każdym repertuarze prezentują ponadprzeciętną jakość szczególnie w zakresie średnich tonów. Co do elektroniki również wydają się niezbyt wymagające – grają dobrze zarówno z lampą, jak i tranzystorem. Brzmienie to przede wszystkim efektowna stereofonia, szczegółowa i dynamiczna średnica, gładka „góra” i mocno podkreślony wyższy bas.

Copyright © 2024 Davis Acoustics & DNA AUDIO sp. z o.o. Wykonanie: ForWebsite.pl