Prasa

Davis Acoustics to francuski producent głośników, który niedawno obchodził jubileusz 35-lecia firmy, czego owocem jest bohater dzisiejszego testu – Olympia One Master 35. Swój pierwowzór ma ona w modelu Olympia One Master, który został bardzo entuzjastyczne przyjęty przez wielu melomanów na całym świecie. Marka Davis Acoustics od jakiegoś czasu jest obecna na polskim rynku audio. Bez większego problemu możemy dzisiaj posłuchać kolumn tego producenta w całej Polsce dzięki wielu salonom audio oraz działaniom polskiego dystrybutora firmy Trimex Poland.

TEST Davis Acoustics Courbet N°7. Jest wcale niemała grupa miłośników dobrego brzmienia, która nie szuka w kolumnach głośnikowych nowinek, wymyślnych technologii i rewolucyjnych rozwiązań. Hołdują zasadzie, że należy wybierać sprawdzone rozwiązania i sprawdzone marki. I dla nich właśnie przeznaczone są głośniki od francuskiego Davisa, który przez lata wypracował sobie renomę w całej Europie. Firma sama projektuje przetworniki i kolumny, korzystając z klasycznych rozwiązań. Takimi zestawami są również opisywane podłogówki. Oto test Davis Acoustics Courbet N°7.

Davis Acoustics zostało założone w 1986 roku przez pana Michela Visana jako przedsiębiorstwo rodzinne w południowo-wschodnim przedmieściu Paryża - w Saint Maur des Fosses. Po kilkukrotnych zmianach adresów, w 1994 roku ostatecznie firma osiadła w miejscowości Troyes w centralno-północnej części Francji. To właśnie w tam położonych zakładach od wielu lat powstają wszystkie firmowe produkty Davis Acoustics. Przedsiębiorstwo oferuje rozmaite przetworniki głośnikowe własnej konstrukcji i produkcji (ponad 300 pozycji w katalogu!), kity DIY do budowy kolumn głośnikowych oraz gotowe zestawy głośnikowe.

Firma Davis Acoustics powstała w 1986 r. i od początku specjalizowała się w produkcji głośników z membranami z włókien aramidowych, węglowych i szklanych. Seria Krypton jest ważną nowością w katalogu producenta, a zarazem pewnym - i jak się wydaje bardzo pozytywnym - zwrotem w strategii i stylistyce. Te niewielkie, można nawet powiedzieć, że dość filigranowe podłogówki z odchylonymi do tyłu obudowami o szerokości 16 cm mają konstrukcję trójdrożną i korzystają z niewielkich, siłą rzeczy, przetworników o średnicy 130 mm. Nie przeszkodziło to jednak - a może wręcz pomogło - w uzyskaniu bardzo ciekawych walorów brzmieniowych.

Wśród miłośników aparatury audio nie brakuje osób, których zdaniem największy postęp jakościowy daje wymiana kabli, kupno hi-endowego kondycjonera zasilającego lub stolika z tłumieniem olejowym. Czasami warto jednak zejść na ziemię i przypomnieć sobie podstawowe zasady rządzące tym światem. A te są w gruncie rzeczy bardzo proste. Chcąc zbudować wymarzony system stereo, powinniśmy przede wszystkim wybrać zestawy głośnikowe dopasowane gabarytami i brzmieniem do naszego pokoju odsłuchowego, dobrać do nich odpowiedni wzmacniacz i zadbać o jak najlepsze źródło. 

Dali, Davis, Phonar i System Audio – cztery europejskie marki głośnikowe, znane każdemu audiofilowi. Każda z nich wywołuje określone skojarzenia, ale czy są one zawsze właściwe? Czy faworyci zawsze wygrywają, a marki pozycjonowane niżej są z góry na straconej pozycji? Postanowiliśmy to sprawdzić. Odpowiedź znajdziecie na kolejnych stronach.

Kolumny marki Davis kojarzą się z pewną specyfiką brzmieniową, typową dla francuskich marek głośnikowych w latach 90. W tym kontekście nowiutkie Kryptony okazały się bardzo miłą niespodzianką.

Trzeba przyznać, iż francuscy producenci zespołów głośnikowych i driverów w zakresie technologii samych przetworników są dość często krok przed resztą stawki. W ten trend oprócz testowanego Davis’a, wpisują się również inne marki m.in. Audax, Focal, Cabasse, Triangle, Supravox, Kartesian, PHL Audio czy PHY-HP. Kopalnią inżynierów z pewnością był Audax – to u tego producenta doświadczenie zbierali założyciel Focala Jacques Mahul, czy właśnie pomysłodawca marki Davis pan Michel Visan. 

Niewielkich rozmiarów kolumny podłogowe to w polskich warunkach mieszkaniowych towar dość poszukiwany. Nie wszyscy chcą się godzić na kompromisy monitorowego brzmienia i szukają kolumn większych od podstawkowców, ale niedużych. Wypatrują także kolumn trójdrożnych, a tych wśród małych podłogówek jest stosunkowo niewiele. Dlatego ciekawie wygląda oferta francuskiego Davisa, który wprowadzając nową serię Krypton właśnie od takich kolumn rozpoczął. Jak zabrzmiały? Oto test Davis Acoustics Krypton 6.

Kiedy do naszej redakcji trafiły Davis Acoustics Krypton 6, zastanawialiśmy się, ile jeszcze na rynku może pokazać się kolejnych modeli głośników podłogowych. Czy w tej mnogości wyboru kolejna konstrukcja, do tego wcale nie tak bardzo rozpoznawalnej na rynku manufaktury, ma rację bytu? Bo czy nie jest tak, że większość melomanów czy audiofili ma już upatrzone, a może mówiąc bardziej prawidłowo – osłuchane, marki i modele? No i najważniejsze pytanie: jaki jest charakter brzmienia tego konkretnego urządzenia oraz do kogo jest ono kierowane? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym tekście. 

Miniaturowe gabaryty, najniższa cena i wyraźnie oszczędnościowa konstrukcja nie zwiastują wiele dobrego. Tymczasem francuskie monitorki potrafią nieźle zaczarować słuchacza… O firmie Davis Acoustics pisaliśmy rok temu, przy okazji testu zespołów głośnikowych Balthus 30 (AV 5/20, str. 16-17). Dzisiaj przyszła kolei na coś znacznie mniejszego. Podstawkowa miniaturka z oznaczeniem Mia 20 należy do serii obejmującej również głośnik centralny Mia 10, efektowe Mia 40 i zespoły wolnostojące Mia 60.

Seria Balthus jest już nam znana - rok temu testowaliśmy model Balthus 50, więc nie jest to taka nowość, jak prezentowane dalej serie konkurentów, ale Balthusy też nie są starociami, lecz aktualną akcją mającą na celu wypłynięcie Davisa na szerszy rynek. Z aż trzema modelami wolnostojącymi w przystępnych cenach, firma staje do walki z bardziej popularnymi markami. Największa konstrukcja serii ma szczególnie duże szanse, aby zwrócić na siebie uwagę i z rywalami wygrać... albo przegrać już na starcie. od pewnym względem technicznym udało się ich nawet przelicytować. Davis Balthus 90 to kolumna o największej kubaturze, związanej ściśle z zastosowaniem dwóch 21-cm niskotonowych.

Po dłuższej przerwie powracamy do tematyki niedrogich kolumn kompaktowych. Trochę się ich nazbierało, więc grupa jest wyjątkowo liczna. Siedem konstrukcji z Europy i Ameryki okazało się lepszych niż sądziliśmy. 

DAVIS BALTHUS 30 

Firma Davis Acoustics działa od 1986 roku i przez pierwszych siedem lat zajmowała się produkcją samych głośników. Jako jedna z pierwszych na świecie zaczęła stosować membrany z włókiem aramidowych (kevlarowych). Już w pierwszym roku działalności, zaprezentowała przetwornik nisko-średniotonowy 13KVL5A. 

Courbet No.3 nie jest miniaturką, ale jeżeli umownie podzielimy konstrukcje podstawkowe na monitory i minimonitory, to zakwalifikujemy go raczej do tej drugiej grupy - głównie na podstawie wielkości głośnika nisko-średniotonowego. To najmniejszy model serii Courbet, a zarazem jedyny podstawkowy, więc firma zakłada, że jego możliwości będą wystarczające dla amatorów takiego formatu. Trzy największe francuskie firmy głośnikowe są oczywiste znane każdemu audiofilowi - Cabasse, Focal, Triangle (wymieniłem w kolejności alfabetycznej). Na tym lista francuskich producentów oczywiście się nie kończy, ale nie jest ona tak długa, jak np. w Wlk. Brytanii czy Niemczech, a nawet w Skandynawii czy we Włoszech.

Wcześniej wokół Davisów nie działo się nic. I nie było to zaniedbanie ani nasze, ani żadnego dystrybutora. Firma nie była obecna na naszym rynku, a i to nie wynikało z jej lekceważenia, ile z marginalnego znaczenia - przynajmniej na rynku hi-fi, rynku sprzętu dla użytkowników, nawet audiofilów, jednak nie hobbystów, samodzielnie składających konstrukcje własne lub według dostarczonych planów. Davis specjalizował się w produkcji samych przetworników. Pojawiło się też na ich bazie sporo projektów DIY, co ostatecznie powinni również wziąć pod uwagę zainteresowani tylko "gotowymi" kolumnami.

Ten francuski producent kolumn głośnikowych jest naprawdę znany w całej Europie a ich przetworników używają inni producenci zestawów. Dlatego dziwi, że dotychczas w Polsce ta marka nie zagościła w świadomości audiofili. Ale jest nowy dystrybutor, więc czas bliżej zaznajomić się tymi produktami. Na pierwszy ogień poszły monitory. Oto test Davis Acoustics Courbet N° 3. Jak zabrzmiały? Firma Davis Acoustics ma już ponad 30-letnią historię, jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek audio we Francji. Powstała w 1986 roku w Saint Maur-des-Fossés, założył ją inżynier Michel Visan.

Firma Davis nie należy do tej samej ligi co Cabasse, Triangle czy Focal - to znacznie mniejszy producent, co jednak pozwala mu działać w pewnej mierze swobodniej. Jego oferta nie jest krępowana jakąś wielką strategią, obliczoną na zdobycie wielkiego rynku. Konstruktorzy będący równocześnie właścicielami, mogą realizować swoje plany - nie tylko biznesowe. Małe firmy działają często mniej "profesjonalnie" w marketingu, kalkulacjach i planowaniu, ale z większą pasją, trafiając do mniejszej grupy odbiorców, znajdując odpowiednie uznanie dla swoich ambicji i możliwości.

Mocno nadmuchana obudowa, zaimplementowanie pojedynczego głośnika szerokopasmowego, dość brutalny otwór bas refleksu i wysoka skuteczność wyraźnie wskazywały na uprzywilejowanie głównie słabowitych konstrukcji lampowych i nie dawały po sobie poznać, ile tak naprawdę mają do zaoferowania. Jednak w ostatecznym rozrachunku, w trakcie kilkumiesięcznego użytkowania w najprzeróżniejszych kombinacjach będący przedmiotem niniejszej recenzji zestaw głośnikowy bronił się znakomicie.

Copyright © 2024 Davis Acoustics & DNA AUDIO sp. z o.o. Wykonanie: ForWebsite.pl